śniłeś mi się dzisiejszej nocy
siedziałeś w kącie balkonu
w czarnym podkoszulku z napisem "nonstop"
patrzyłeś na gwiazdy
księżyc gdzieś się zapodział
może ktoś go właśnie wypożyczył
zawiesił bez głosu na prywatnym lcd
nie zapytam czy sny bywają wspólne
czy śnimy o tym samym
czy dzielimy jeden sen
jak jeden film w jednym kinie
jeden obraz pod różnymi powiekami
jeden zapomina drugi pamięta
przychodzę do ciebie by patrzeć
co noc - na ciebie
ty patrz na mnie gdy śnię o tobie
siedziałeś w kącie balkonu
w czarnym podkoszulku z napisem "nonstop"
patrzyłeś na gwiazdy
księżyc gdzieś się zapodział
może ktoś go właśnie wypożyczył
zawiesił bez głosu na prywatnym lcd
nie zapytam czy sny bywają wspólne
czy śnimy o tym samym
czy dzielimy jeden sen
jak jeden film w jednym kinie
jeden obraz pod różnymi powiekami
jeden zapomina drugi pamięta
przychodzę do ciebie by patrzeć
co noc - na ciebie
ty patrz na mnie gdy śnię o tobie
nie zamierzałam pocić się melancholią
a teraz cuchnę przesolonym odrętwieniem
nie przepraszam
wytrzymaj
Nie spodziewałam się takiego zakończenia :)
OdpowiedzUsuńzdradź o czym myślałaś :)
Usuń