niedziela, 30 czerwca 2013

Letarg

pod niebem zawisł
szary imbryk
wilgocią przebrany
swą szarość po świecie
panoszy
schyla głowy 
przed namokłymi
odpryskami nieba

moczy stopy
w szarych bajorkach
bez zieleni

żegluję po szarym morzu
ku słońcom
niespiesznie

4 komentarze :

  1. Oj ten imbryk jakiś taki nieskończenie nieskończony... kapie z niego i kapie... ;) A gdzie gorąca planeta? Cmok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, gorąca planeta powoli nam się kreuje.. :-)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie i nastrojowo. Pomyślałem czy Ty jesteś Licho co nie śpi gdy kapie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Licho, co nigdy nie zasypia. Mrużę oczy tylko przed słońcem..

      Usuń