wtorek, 8 lipca 2014

Proszę

rozmasuj moje ramiona
włóż dłonie w myśli
kłącza splątane rozerwij
jak kwiaty zawilców rozsyp
w nie-tu

wrzuć pod nadjeżdżający 
moje nie-twoje noce
tęsknoty duszące
niech nie powrócą
już

poczęstuj opuszkami szyję
pieszczotą gorącą zwilż
po skronie zanurz mnie
w morze twoje
bez dna

prowadź delikatnie palce
po skórze mrowiej
tatuażem warg pulsuj
odbierz oddech
nie wychodź

2 komentarze :

  1. Mam wrażenie, że pisanie wierszy przychodzi Ci z niesamowitą łatwością. Tak jakby wiersze same czekały aż je spiszesz.

    OdpowiedzUsuń