Jakbyś dał mi w twarz.
Spodziewałam się.
Zamknęłam oczy,
zacisnęłam pięści,
wstrzymałam oddech.
Ale i tak zabolało.
Boli.
Goniąc chwilę szczęścia,
uciekam w bezdźwięk.
Wspinam się mozolnie
ku tobie.
Znów.
Mimo iż wiem.
Upadnę ponownie.
Cały wiersz jest pełen poczucia beznadziei ale ten koniec wydał mi się jakoś wyjątkowo przygnębiający...
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się też jakiś cytat o tym, że wygrać to znaczy stanąć do walki wiedząc, że już jest przegrana.
pocieszające jest złuda zwycięstwa mimo porażki..
UsuńHm...tyle w tym emocji...
OdpowiedzUsuńza dużo...
Usuń