Mogłabym Ci wszystko napisać.
Mogłabym Ci wszystko opowiedzieć.
Wyrzucić z siebie burze roztrzęsionych słów.
Ale po co?
Czy to cokolwiek zmieni?
Nie posłuchasz.
Nie ogrzejesz.
***
w granacie barw
więdnie moja dusza
strzępki kurzu
chowam jak skarb
pomiędzy stronice pamięci
nieistnienie
jest jak wiatr
w bezwietrze dni
Mogłabym Ci wszystko opowiedzieć.
Wyrzucić z siebie burze roztrzęsionych słów.
Ale po co?
Czy to cokolwiek zmieni?
Nie posłuchasz.
Nie ogrzejesz.
***
w granacie barw
więdnie moja dusza
strzępki kurzu
chowam jak skarb
pomiędzy stronice pamięci
nieistnienie
jest jak wiatr
w bezwietrze dni
bardzo mi się podoba ,,wiatr w bezwietrzne dni..."
OdpowiedzUsuńZawsze znajdzie się ktoś, komu można wszystko powiedzieć... I nie ma tutaj miejsca dla pytania "Po co?". Na nie również sensownej odpowiedzi nie ma.. Ot tak po prostu, bez przyczyny...
OdpowiedzUsuńNie zawsze jest ktoś, kto zapyta. Nie zawsze jest ktoś, kto pocieszy. Nie zawsze jest ktoś, kto wysłucha i chce wysłuchać, bo samo "opowiedzieć" nie wystarczy. Takie chwile przynoszą bolesną świadomość samotności. W takich chwilach łatwo utonąć.
Usuń