sobota, 13 października 2012

Grusz potłuczenie

Gruszki...   przybyły,  zadomowiły się i zapachem bezlitośnie grają mi na nosie. Wonią proszą się, by pokroić ich słodkie ciałka i wcisnąć w małe szklane  domki.  Nie dam im już dłużej czekać.  Wproszę  je z kardamonem i wanilią na chwilę dłuższą. Smakiem jesiennym powrócą zimą. 


wybawieniem dla nich - Bea

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz